A HOUSE TO LIVE
A PLACE TO LEARN

Jesteśmy w Oświęcimiu, żeby przypominać o Auschwitz. Żeby przekonywać, że musimy wyciągać wnioski z przeszłości. Pokazujemy, że Oświęcim może być miejscem spotkań, pojednania i zrozumienia. Jesteśmy w Oświęcimiu, żeby Auschwitz się nie powtórzył.

Biografia, (narodowe) narracje pamięci i miejsce historyczne

Polsko-niemiecko-czeskie seminarium dla studentów

W polsko-niemiecko-czeskim seminarium „Biografia, (narodowe) narracje pamięci i miejsce historyczne” (17-23.03.2023 r.) wzięło udział 25 studentów i studentek z Liberca, Drezna i Krakowa wraz z opiekunami: dr hab. Kingą Anną Gajdą, dr Kateřiną Portmann i dr Birgit Sack. Sześć dni wspólnej pracy seminaryjnej to intensywny proces poznania się, budowania wzajemnego zaufania, nauki i dialogu o tym, co wydarzyło się w Auschwitz i jaką rolę pamięć o drugiej wojnie światowej i Holokauście odgrywa w naszych (narodowych) kulturach pamięci.

Na początek wprowadziliśmy grupę seminaryjną w wielokulturową historię miasta Oświęcimia. Seminarzyści zwiedzili dawną synagogę i Muzeum Żydowskie, poznali także rolę miasta w latach 40-tych, kiedy to Auschwitz miało stać się wzorcowym miastem osiedleńczym dla Niemców na wschodzie. Pracę seminaryjną rozpoczęliśmy od warsztatów w małych międzynarodowych grupach wokół pytań: Jaką rolę odgrywa temat Auschwitz i Holokaustu w pamięci rodzinnej i jakie miejsce zajmuje w naszych (narodowych) narracjach pamięci? Z perspektywy polskich studentów najważniejszym wydarzeniem historycznym w polskiej kulturze pamięci jest obecnie Powstanie Warszawskie (1944 r.), podkreślające heroiczną postawę Polaków w kontekście walki zbrojnej przeciwko niemieckiemu okupantowi. Auschwitz i Holokaust to wydarzenia, które do dziś wywołują spory, zwłaszcza w kontekście badań nad postawami Polaków w czasie zagłady Żydów na okupowanych ziemiach polskich. To wydarzenia, które nadal rzucają cień na wzajemne stosunki polsko-niemiecko-izraelskie. W kontekście obecnej wojny w Ukrainie stanowią paradygmat do oceny postaw narodów europejskich, zwłaszcza Niemców, wobec zbrodni dokonywanych przez Rosję. Seminarzyści z Niemiec podkreślali dominujące w ich rodzinach przez wiele lat milczenie na temat Auschwitz i Holokaustu oraz różnice w kształtowaniu się pamięci o tych wydarzeniach we wschodnich i zachodnich Niemczech. Dziś przywracana jest pamięć o „zapomnianych ofiarach” - 27.01.2023 r., w rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz, niemiecki Bundestag upamiętnił ofiary nazistowskich rządów, grupy prześladowanych mniejszości seksualnych - 90 lat po rozpoczęciu ich bezprecedensowej dyskryminacji, ucisku, prześladowań i morderstw. Dla uczestników z Czech to Konferencja w Monachium (1938 r.), włączenie Kraju Sudetów do Trzeciej Rzeszy, którego stolicą stał się Liberec, utworzenie w połowie marca 1939 r. z reszty ziem Czechosłowacji Protektoratu Czech i Moraw oraz zamach na Reinharda Heydricha (1942 r.) stanowią punkty centralne w (narodowej) narracji pamięci o drugiej wojnie światowej. Symbolem Holokaustu stał się Terezin, getto i obóz koncentracyjny dla Żydów, utworzony w 1941r., skąd wysyłane były transporty na zagładę do Auschwitz. Wspólne dyskusje i rozważania ukazały, jak mocno nasze (narodowe) narracje pamięci różnią się od siebie, jak różne symbole je budują i że tylko w transgranicznym dialogu opartym na zaufaniu i szacunku jesteśmy w stanie wydobyć je na światło dzienne i zrozumieć.

Zwiedzanie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau pod kierunkiem przewodników muzealnych oraz warsztaty na czeskiej i austriackiej wystawie narodowej w Muzeum ukazały, jak obecne pokolenie postrzega dziś miejsce pamięci. Wydaje się, że dla młodych osób ważniejsza jest narracja muzealna niż miejsce. Podczas rozmów studenci przyznali, że fakt, iż znajdują się w autentycznym miejscu, gdzie mieścił się niemiecki nazistowski obóz koncentracyjnych i zagłady nie jest tak ważny, jak sposób opowiadania o przeszłości. Swoją uwagę skupili przede wszystkim na tym, jak przewodnik przedstawiał przeszłość, jakich sformułowań używał, które fakty przywoływał. Stwierdzili, że chcą poznać nie tylko fakty, ale również przyczyny: „Wiemy co się wydarzyło, ale nie dlaczego” Zwrócili również uwagę na potrzebę interakcji oraz rozmowy z osobą oprowadzającą po wystawie. Młodzież chce zadawać pytania i chce, aby pytania stawiano również przed nimi. Wymaga, aby przeszłe wydarzenia były interpretowane z dzisiejszej perspektywy oraz odnoszone do współczesności, by umożliwiły im zastanowienie się nad tym, co przeszłość ma wspólnego z teraźniejszością. Studenci przyznali, że chcą być zaangażowani w analizowanie przeszłości, motywowani od wyciągania wniosków. Odczuwają również potrzebę słuchania opowieści w przestrzeni, w której mogą się skoncentrować, gdzie nie przebywa na raz zbyt wiele osób. Ponadto, jak się okazało, pokolenie młodzieży przyzwyczajone jest do muzeum narracyjnego a zatem opowiadania wyodrębnionej historii i stąd wywiadowani studenci szczególnie zapamiętali nowe narodowe pawilony, gdzie doświadczenie grupowe przedstawiane jest przez pryzmat jednostki oraz artefaktów należących do świadka historii. Nie wnikając w temat zaniku postrzegania miejsca jako świadka historii, warto z pewnością zwrócić uwagę na to, że młodzież potrzebuje poczucia zaangażowania emocjonalnego, analitycznego oraz poznawczego. Skupia się przede wszystkim na tym, jak opowiadana jest historia i na ile opowieść ta jest wymagająca od nich wysiłku analityczno-interpretacyjnego i wciągająca.

Zwiedzaniu miejsc historycznych i warsztatom towarzyszyły prezentacje studenckie. Studenci z Krakowa opracowali temat kształtowania się pamięci o Auschwitz i Holokauście krótko po wyzwoleniu:

W naszej prezentacji przedstawiliśmy różne perspektywy i narracje na temat wyzwolenia KL Auschwitz przez Armię Radziecką. Skupiliśmy się na narracjach budowanych przez polskie i zagraniczne media w latach 40-tych i 50-tych oraz współcześnie. (…) Naszym celem było pokazanie, że żadna historia nie jest wyłącznie czarno-biała. Badania, które wykonaliśmy, uświadomiły nam, jak łatwo można manipulować historią i opinią publiczną, szczególnie w odniesieniu do współczesnych mediów.

Studenci z Liberca w swojej prezentacji opowiedzieli o losach żydowskich obywateli miasta, z którego pochodzą:

(…) W prezentacji „Obywatele Liberca i Holokaust” wykorzystaliśmy wyniki wieloletniej pracy naszych starszych kolegów, którzy pracują nad tym tematem pod kierunkiem dr Portmann, za to chcemy im podziękować. Przedstawiliśmy też nowe lub rozpoczynające się badania - nazwiska i daty urodzenia osób deportowanych z Liberca, odszukane przez nas dokumenty dotyczące transportów i losów ofiar. Chcieliśmy podkreślić, że wówczas nie miało znaczenia, jak ci ludzie sami się identyfikowali - nie wszyscy deportowani identyfikowali się jako Żydzi, w większości byli Żydami tylko według rasistowskich ustaw norymberskich. Będziemy kontynuować nasze badania i w ten sposób przywracać pamięć o tych ludziach miastu Liberec - na przykład w formie „kamieni pamięci” (Stolpersteine), jak to robi Wydział Historii naszego Uniwersytetu.

Studenci z Drezna w prezentacji chcieli przedstawić polskim i czeskim kolegom, jak Niemcy radzą sobie z własną historią.

Szczególnie ważne było dla nas poruszenie kwestii różnic pomiędzy oboma niemieckimi państwami z ich różnymi formami rządów oraz przedstawienie ogólnego zarysu. Nie zajmowaliśmy się przy tym jedynie pogodzeniem się z przeszłością Auschwitz, ale także szerzej ze zbrodniami nazistów, ponieważ chcieliśmy pokazać nasz obecny punkt widzenia i zmiany w tym obszarze. W obu państwach niemieckich narracja pamięci szła różnymi drogami, ale ostatecznie doprowadziła do takiego dyskursu, jaki mamy dzisiaj. Ponadto chcieliśmy wyraźnie zaznaczyć, że Niemcy, a zwłaszcza lata 90. są niezwykle ekscytującym polem dla badań nad tematem upamiętniania i pamięci. Nasz wykład pokazał, że narracje pamięci spełniają określone funkcje w państwach narodowych, trzeba je traktować krytycznie i poddawać refleksji. My jako historycy często stajemy po stronie ofiar lub grup zmarginalizowanych w historii, aby dać im głos, ale jednocześnie karmimy też narracje narodowe i nie patrzymy poza nie. Można to zmienić tylko dzięki międzynarodowej wymianie, jak również interdyscyplinarności (politologia, historia, judaistyka) oraz połączeniu teorii z praktyką. Wyniki badań historycznych muszą być przekazywane, dyskutowane i kwestionowane - wciąż na nowo.

W dyskusji podsumowującej seminarium wybrzmiało stwierdzenie, że choć Auschwitz jest „wspólnym sumieniem Europy” nadal nie jesteśmy w stanie pokonać podziałów narodowych w budowaniu uniwersalnej, europejskiej kultury pamięci, która pomogłaby nam i przyszłym pokoleniom zapobiec podobnym zbrodniom w przyszłości. Wspólną pracę seminaryjną zakończyliśmy ceremonią upamiętniającą żydowskich obywateli Liberca deportowanych do Auschwitz, odczytując na terenie dawnego obozu rodzinnego dla Żydów z Terezina w Birkenau (BIIb) nazwiska 265 osób, z których Auschwitz przeżyło zaledwie 12.

Ostatni dzień programu seminarzyści spędzili w Krakowie. Wzięli udział w kuratorskim oprowadzaniu po wystawie „Ślady Pamięci” w Muzeum Galicja. Wystawa prezentuje bogactwo i różnorodność żydowskiego życia, które istniało na terenie południowej Polski przed Zagładą i podkreśla pustkę - nieobecność Żydów, których głosy przed Zagładą wypełniały tę przestrzeń. Uczestnicy w oparciu o wystawę mogli zastanowić się na sposobami upamiętniania przeszłości oraz językiem, który służy wyrażeniu przeszłości oraz odniesieniu tego, co minione do teraźniejszości.

Przed nami jeszcze dwa seminaria, które odbędą się w Libercu i w Dreźnie w 2023 i 2024 r.

Koordynacja i prowadzenie seminarium: Elżbieta Pasternak (MDSM Oświęcim), dr hab. Kinga Anna Gajda (Instytut Studiów Europejskich UJ/Polska), dr Kateřina Portmann (Technická univerzita v Liberci, Katedra historie/Republika Czeska) dr Birgit Sack (Gedenkstätte Münchner Platz Dresden/Niemcy, Technische Universität Dresden/Niemcy).

Projekt finansowany jest ze środków Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży (PNWM) w ramach programu „Zachować pamięć” i Stowarzyszenie Wspierające MDSM w Oświęcimiu (Förderverein für die IJBS Oświęcim/Auschwitz).

Powrót